fbpx

Relacje z grup modlitewnych z Wieczorów Uzdrowienia i Mocy

Świadectwa z Wieczoru Uzdrowienia i Mocy 14.09.2018

Gosia i Wojtek 

1. Wanda – miała problemy z kolanami, nie potrafiła uklęknąć na dwa kolana, była wstanie tylko wykonać lekki przysiad do granicy pojawiającego się bólu w kolanach, oprócz tego miała nadciśnienie, żylaki i cukrzyce.. W czasie modlitwy czuła prądy i drżenie ciała. Po modlitwie samodzielnie uklękła (!!!) na 2 kolana i wstała z podparciem bez bólu. Chwała Panu!!!

2. Dorota – miała żylaki, problemy ze wzrokiem, oponiak w mózgu, wycieki w piersiach, nadpłytkowość, prosiła również o wolność od lęku. W czasie modlitwy doświadczyła spoczynku w Duchu Świętym, ciepła w klatce piersiowej, oraz pokoju w sercu. Chwała Panu.!!!

3. Halina- prosiła o dobrą relacje z Bogiem, pozbycie się blokady w mówieniu o Bogu, o Boże prowadzenie. W czasie modlitwy doświadczyła drżenia i ciepła. Chwała Panu!!!

4. Piotr- prosił o powodzenie w nowej pracy i Boże błogosławieństwo. W czasie modlitwy Duch Święty dał natchnienie aby spytać czy przebaczył pewnej osobie. Okazało się, że nie i Piotr podjął decyzje o przebaczeniu i następnie został poprowadzony przez taką modlitwę. W czasie modlitwy doświadczył lekkiego drżenia w całym organizmie. Chwała Panu.

5. Ania – prosiła o zdrowie, miłość, wyrzucenie złych duchów. Po modlitwie nas wyściskała i była ogromnie radosna. Chwała Panu.

6. Kazik- z dychawicą. Po modlitwie lepiej mu się oddychało. Chwała Panu.

7. Antoś – na wózku, rodzice prosili o uzdrowienie z mózgowego porażenia dziecięcego. Chwała Panu.

8. Darek – nasz bezdomny, prosił o wyrzucenie złego ducha i o kolegę Mateusza. Chwała Panu.

Grupka Wandy- modliłam się z Bożenką i Gabrysią 

Ania – kolejna  modlitwa o całkowite uzdrowienie z raka piersi i guzków tarczycy.Wierzę ze Bog czynił jej serce bardziej ufnym że On jest lekarzem i nie zostawi jej z tym.

  •  Agnieszka – modlitwa za nią za syna i męża – wiele trudnych spraw rodzinnych ale to jest kolejna modlitwa i przyszła dziękować ze już wiele w jej życiu się poprawiło i jej rodziny. Była pełna zaufania a Bóg dał jej pokój.
  • Irena- trudności życiowe po śmierci męża i światło przy podjęciu decyzji co do prowadzonej działalności ale tez o uzdrowienie jej oczu ,  serca, nerki. Bóg dał jej dar łez i wlał w serce pokój.
  •  Ania – modlitwa o uwolnienie od nadużywania leków antydepresyjnych. To jest kolejna modlitwa i Bóg dał jej nową nadzieje że z Nim da radę  tylko musi być Panem jej życia cały czas.
  • Ola – prosiła o światło w kryzysie małżeńskim . Było podczas modlitwy wiele słów pociechy ale tez doświadczała oczyszczenia i ukojenia przez płacz.
  • Bezdomny Darek o pokój serca i wytrwanie w dobrym .
  • Ania -siostra Darka o miłość i radość. Otrzymała radość serca i wiarę że to nastąpi.

Świadectwa z Wieczoru Uzdrowienia i Mocy 11.05.2018

Gosia i ks. Łukasz

  • Janusz prosił za żonę Bogumiłę, która jest od 56 dni w śpiączce.Modliliśmy się wspólnie patrząc na jej zdjęcie na komórce. Powiedziałam Januszowi świadectwo wybudzenia i uzdrowienia ze śpiączki, które znałam z książki. Był bardzo tym podbudowany. Janusz tez przyszedł z  bólem kręgosłupa, który po modlitwie odszedł. Chwała Panu.
  • Ewelina prosiła o oczyszczenie umysłu z natłoku myśli oraz ciągłego chronicznego bólu gardła.W trakcie modlitwy pojawiły się łzy i ciepło w całym ciele. Po modlitwie stwierdziła, ze łatwiej jej się przełyka.Chwała Panu
  • Marysia, po chorobie nowotworowej jamy ustnej. Modliliśmy się już za nią.Ma  dobre wyniki badan.Przyszła z opuchlizna twarzy i problemem z wyraźnym mówieniem. Miała spoczynek w Duchu Świętym. Po modlitwie powiedziała, ze czuje większy luz w buzi i ,ze łatwiej jej się mówi. Chwała Panu
  • Grześ, z nowotworem otrzewne, czeka na operacje. Modliliśmy się już za niego. W trakcie modlitwy Duch Święty nim kiwał . Po modlitwie powiedział, ze czuł jak Duch Święty go  „pchał” oraz, ze czuł ciepło na plecach. Chwała Panu.
  • Irena, prosiła aby Bóg był na 1 miejscu i o takie Jego przytulenie. Po modlitwie powiedziała, ze czuje właśnie takie przytulenie. Chwała Panu.
  • Stanisława z Bielska, z guzkami w prawej piersi, stanem zapalnym. Miała spoczynek w Duchu Świętym. Po modlitwie stwierdziła, ze nie ma takiego napięcia w piersi. Chwała Panu. Zachęciliśmy tez ja do pójścia do lekarza, bo nie jest pod kontrolą.
  • Sebastian o umocnienie wewnętrzne i uzdrowienie z bolącego kręgosłupa. W trakcie modlitwy czuł mrowienie w całych rękach, ciepło w ciele, a jego ręce uniosły się samoistnie  do góry. Ból kręgosłupa odszedł po drugiej modlitwie nakazu. Chwała Panu.
  • Sławek o rozeznanie woli Bożej.Podczas modlitwy czul mrowienie w głowie. Chwała Panu.
  • Basia, pragnienie bliskości z Bogiem, rozeznania charyzmatów, pieczenie w żołądku i przełyku. Podczas modlitwy nie miała pieczenia, więc nie mogliśmy stwierdzić natychmiastowego uzdrowienia.Wierzymy, ze to nastąpi. Chwała Panu.

Ania i Michał

Większość osób potrzebowała być wysłuchanymi w swoich przeżyciach. Zajmowało to sporą część spotkania z z kolejnymi osobami.

  • pani Jola – prosiła o uzdrowienie z nowotworu, o pokój serca w tym czasie; odeszła napełniona pokojem;
  • pani Teresa – mówiła o zniewoleniach, wywiad trwał długo bo mówiła niesamowicie ogólnikowo; prosiliśmy o uwolnienie
  • Marcin – jego żona już długi czas zmaga się z problemami natury psychicznej, prosił o siłę w towarzyszeniu jej w tym, o pokój;
  • małżeństwo z synem Piotrusiem – Piotrusia nie udaje się zdiagnozować, jest nadpobudliwy, ma problemy z agresją, co wpływa na cały dom; modliliśmy się o uzdrowienie i za całą tę sytuację rodzinną
  • pani Teresa – chory kręgosłup; na tamten czas nie odczuwała zmiany bólu
  • pan Darek – prosił o dom dla siebie i kolegi
  • pani Aneta – problem w rodzinie i niej samej; mąż zrezygnował, wyszedł z Kościoła, p. Aneta nie chciała nic mówić, tylko prosiła o modlitwę, co zrobiliśmy

 

  • Cezary, Tomek i Halina
  • Halina – prosiła o modlitwę o choroby włókniaka oraz lęku, strachu. Modliliśmy się za jej chorobę z nałożeniem rąk na te miejsce oraz zaproszeniem Jezusa do miejsca lęku stając w autorytecie Jego imienia. Odeszła w pokoju. Amen
  • Halina – (podeszła jako 1, ale tylko powiedziała że się pomodlić za nią i poszła !!! a my „kopara w dół”) prosiła o modlitwę o choroby schizofrenii, o małżeństwo (po rozwodzie z dziećmi) oraz przebaczenie osobie, która wzięła na nią kredyt w banku. Modliliśmy się za jej chorobę z nałożeniem rąk oraz zaprosiliśmy do oddania Jezusowi tą osobę (kredyt) przebaczając jej w autorytecie Jego imienia. Odeszła spokojniejsza. Amen
  • Janusz prosił o modlitwę za swoje dzieci (Emilię i Mariusza w małżeństwie) o dar potomstwa (słabe plemniki) oraz dla siebie o siłę do przezwyciężenia skłonności do powtarzania grzechu. Modliliśmy się na odległość o dar życia dla tego małżeństwa. Natomiast nad Januszem ogłaszaliśmy moc zwycięstwa Pana nad każdym jego grzechem i uwolnienie od przywiązania do niego w Jego autorytecie. Modląc się płakał, ale potem uspokoił się
  • Sylwia (10.11, 12.01 i 09.03) prosiła o modlitwę za większe uzdrowienie chorej tarczycy  (słowo prorocze) chorobę Hashimoto, dają świadectwo że od ostatnie WUiM jej wyniki przeciwciał spadły o połowę !!!, (Chwała Panu ��), o dar potomstwa oraz otwartość jej męża i nawrócenie. Modliliśmy się za uzdrowienie jej układu odpornościowego (słowo prorocze). Miałem przekonanie, że Bóg będzie uzdrawiał jej układ odpornościowy i obdarzał ją dzieckiem, na bazie tego uzdrowienie, które już dokonał i robi nadal. Razem z Sylwią modliliśmy się za córkę Igę jej koleżanki, która ma chory układ pokarmowy nie potrafi jeść. Ogłaszaliśmy na odległość Bożą moc w jej ciele z wiarą prosząc o uzdrowienie. Chwała Panu Alleluja!
  • Monika – prosiła o modlitwę za nawracającą chorobę trudną do zdiagnozowania (ból całego ciała i kości) oraz depresji w którą wpadła po remisji choroby, również układ hormonalny nieuregulowany. Stając w mocy Jezusa i jego autorytecie sprzeciwialiśmy się remisji choroby i mając w pamięci to uzdrowienie prosiliśmy Pana o wypełnienie Swojej obietnicy oraz dalsze działanie w jej ciele. Gdy przychodziła była smutna, a odeszła radosna i wdzięczna. Chwała Panu za to !
  • Monika – prosiła o modlitwę za chore prawe ucho, prawe kolano, ścięgno Achillesa lewej nogi oraz poczucie bycia niegrzecznym dzieckiem, które nadal jest w niej. Podczas modlitwy miała spoczynek w Duch Św. i Bóg uleczył jej emocje. Jednak to była tylko „wisienka na torcie”, bo po modlitwie gdy powiedzieliśmy jej aby sprawdziła jej chore miejsca odkryła, że BÓG JĄ UZDROWIŁ W TYM MOMENCIE �� !!! Jej kolano ucho i  ścięgno został uzdrowione. Zaprosiliśmy ją do złożenia świadectwa uzdrowienia na następnym WUiM we wrześniu oraz przyjścia na spotkanie wspólnoty w piątek i dziękować Panu za to wszystko. BÓG JEST WIELKI CAŁY CZAS I CHCIAŁEM TO ZOBACZYĆ!
  • Marietta – prosiła o modlitwę za partnera Przemka o zabranie jego lęku. Natomiast dla niej o uzdrowienie zranień z przeszłości i siłe do walki o ten związek, bo już nie ma sił. Podczas modlitwy miała swój I spoczynek w Duchu Św., a Bóg pokazał mi, żeby napełniała  się siłą i mocą płynącą od Jezusa i zapewnienie, że będzie z nią cały czas tak jak podczas spoczynku. Opuszczała nas bardzo radosna i zaprosiliśmy ją na spotkanie wspólnoty. Wielbię.

Anetta i Danusia

  • Andrzej – prosił o uzdrowienie ciała (cierpi na wiele chorób, ma za sobą długie pobyty w szpitalach i przeszedł kilka operacji) i o wewnętrzny pokój.
  • Paweł – prosił o poprawę sytuacji w pracy, o wewnętrzny pokój i radość życia, o uzdrowienie relacji z żoną i odbudowanie ich małżeństwa.
  • Kasia – prosiła o umocnienie i gorliwość w wierze, o ufność Bogu , o wewnętrzny pokój oraz o nawrócenie dzieci.
  • Antoś – został przywieziony przez tatę, który prosił o uzdrowienie synka z atopowego zapalenia skóry i z alergii.
  • Rafał – rozpoznał się słowach dotyczących żałoby, w ostatnim roku przeżył bardzo trudne chwile, prosił o poczucie bezpieczeństwa oraz o odzyskanie radości życia i uwolnienie z poczucia winy.
  • Mieczysław – prosił o uzdrowienie kręgosłupa.
  • Piotrek – prosił o uwolnienie z lęku przed Bogiem, z fałszywego obrazu Boga, o uzdrowienie kręgosłupa i właściwą decyzję w sprawie realizacji zamierzeń.
  • Wiktoria – o jej uzdrowienie z guza mózgu prosili tata i ciocia.

Większość osób była bardzo otwarta, a po modlitwie czuły wewnętrzny pokój, radość.
Zarówno dla mnie jak i dla Danusi był to piękny czas radości z pełnionej posługi

Świadectwa z Bytom Miasto Boga 13.04.2018

Wstawiennicy Gosia, Cezary, Wojtek

Już po zakończeniu spotkania, po błogosławieństwie zauważyłam mężczyznę poruszającego się o dwóch kulach. Poczułam przynaglenie aby się za niego pomodlić. Zgodził się szybko. Był po wypadku samochodowym, operacji, miał uszkodzoną prawa  kostkę, twierdził, ze brakuje mu około 2-3 cm kości, miał problemy z kręgosłupem ( zmiany) i zaburzony błędnik, tracił równowagę. Był jak większość naszych bezdomnych pod wpływem alkoholu. Podczas modlitwy w namiocie uzdrowienia powiedział ,ze widział ogromna jasność. Modliliśmy się o uzdrowienie fizyczne i uwolnienie z uzależnienia od alkoholu. Po modlitwie gdy stal w namiocie, poczułam znów przynaglenie aby powiedzieć do Wojtka daj mi kule i idź sam. On to zrobił natychmiast i przeszedł od namiotu do połowy ulicy Dworcowej bez kul (około 20 metrów), prosto nie zataczając się!!!! Powiedział ,ze czuje taki luz w ciele. Potem jeszcze rozmawialiśmy (był 15 lat u Świadków Jehowy). Od tego momentu Lucek zaczął kręcić filmik. Modliłam się jeszcze chwilkę za niego bo był bardzo wzruszony i zaczął się trząść i kiwać,  a pokój Pana błyskawicznie zstąpił na niego i uspokojony odszedł o jednej kuli, drugą trzymając w ręce ( ze względu na wpływ  alkoholu).

Chwała Panu i tylko Jemu!!!! Bóg jest dobry!!!

Filmik z prowadzenia uzdrowionego : https://www.youtube.com/watch?v=XTSxUAgMMBU&feature=youtu.be

Świadectwa z  Nocy Konfesjonałów-  27.03.2018r.

Gosia,Cezary, Ela- wstawiennicy.

Łukasz prosił o uzdrowienie wewnętrzne. W trakcie modlitwy miałam przekonanie, ze ma problemy zdrowotne. Zapytałam o to i okazało się, ze  boli go kręgosłup. Pomodliliśmy się o to i ból znikł. Chwała Panu.

Marysia przyszła z bólem biodra ,po złamaniu. Modliliśmy się 2 razy i  ból całkowicie znikł. Sama ze zdziwieniem i radością zauważyła również,  ze po modlitwie może podnieść nogę do góry, przedtem tego nie mogła  zrobić. Chwała Panu.

Niech Pan będzie błogosławiony!

Wieczór Uzdrowienia i Mocy 09.03.20

Grupka Ewy 

  •  dziewczyna ze stwardnieniem rozsianym, przyszła roztrzęsiona, miała problem, czy brać leki, bo po nich źle się czuje i w ogóle brakowało jej ufności i pokoju, a po modlitwie powiedziała, ze czuje się spokojnie (po Bożemu) – oczywiście modliliśmy się o uzdrowienie z tego choróbska
  • tata proszący za małego synka ze znamieniem oraz potem we własnej intencji
  • mama z synem (syn był jako towarzysz) – mama prosiła o uzdrowienie z raka (po modlitwie powiedziała, że wewnętrznie czuje duży pokój – nie pamiętam, jakich słów użyła, ale Bóg ją dotknął)

Grupka Cezarego

  • Ewa – prosiła o modlitwę o chore kolana oraz uzdrowienie relacji. Modliliśmy się za jej
    choroby oraz zaprosiliśmy do decyzji przebaczania swoim bliskim. Odeszła w pokoju.
  • Sylwia (12.01) prosiła o modlitwę o układ hormonalny i tarczycę (słowo prorocze), który powoduje przedwczesne starzenie się jej organizmu, o brak radości w życiu oraz obecny smutek. Modliliśmy się za uregulowanie hormonów w jej ciele i radość w życiu. Poczuła ulgę i małą radość po modlitwie.
  • Sylwia (10.11 i 12.01) prosiła o modlitwę za uzdrowienie chorej tarczycy (słowo prorocze), chorobę Hashimoto, dar potomstwa oraz otwartość na działanie Ducha Św. Modliliśmy się za uregulowanie hormonów w jej ciele. Miałem ponowne przekonanie, że Bóg będzie uzdrawiał jej hormony i obdarzał ją dzieckiem, a Duch Św. „poruszał nią” dosłownie, co potwierdziła. Chwała Panu !
  • Krystyna – prosiła o modlitwę o miłość do najbliższych, którzy ją krzywdzą, a szczególnie męża alkoholika, uzdrowienie pamięci z dzieciństwa bycia dzieckiem ojca alkoholika oraz choroby immunologicznej. Podczas modlitwy miała spoczynek w Duch Św. i Bóg uleczył jej emocje. Gdy przychodziła była smutna i apatyczna, a odeszła radosna i wdzięczna. Chwała Panu za to !
  • Renata – prosiła o modlitwę o niedosłuch lewego ucha, bolący ząb (dolna II), poczucie samotności i odczucie bycia gorszą. Modliliśmy się za choroby, a szczególnie Bóg pokazywał nam że chce się troszczyć o jej poczucie wartości i być jej ukochanym, oblubieńcem jak w księdze Pieśni nad pieśniami. Chwała Panu !
  • Rodzice przyszli z synem Michał oraz chcieli abyśmy się modlili za córkę Asię (po wypadku samochodowym)

– Michał – prosił o modlitwę o za siostrę, żylak po wenflonie (z szpitala) oraz zabranie lęku. Podczas modlitwy Bóg pokazał mi, żeby dziękował Mu za dar życia i ocalenie od śmierci oraz że Pan zawsze chce się troszczyć o Swoje dziecko jakim jest. Zaprosiłem go aby był wdzięczny za każdy mały objaw dobra każdego dnia. Amen

– Asia (siostra Michała nieobecna na WUiM) – prosili o modlitwę o jej bóle głowy i apatię. Zaprosiłem ich (rodziców i Michała) aby modlili się z nami i „wołaliśmy” do Jezusa, aby otaczał ją swoją Przenajświętszą krwią i przywracał zdrowie. Zachęciłam ich aby modlili się po powrocie nad córka w mocy sakramentu małżeństwa i rodzicielstwa. Amen

  • Karolina – prosiła o modlitwę o uzdrowienie stawu skokowego prawej nogi, relacji z bliskimi i za chorego brata Michała. Podczas modlitwy Bóg pokazał mi, iż pragnie aby wybaczyła swojemu ojcu krzywdy jakie jej uczynił (była zaskoczona skąd wiedziałem). Wyjaśniłem jej że Pan mi powiedział w modlitwie, a potem modliliśmy się za jej nogę i
    odczuła poprawę w stawie skokowego robiąc ruchy jakie nie mogła bez bólu. Bądź Wywyższony Panie. Potem modliliśmy się za jej brata.
  • Michał (brat Karoliny nieobecna na WUiM). Modliliśmy się za niepełnosprawnego, urodzonego bez jednej półkuli mózgu i Pan dał mi przekonanie aby modlić się o cud stwórczy dla Michała, aby komórki mózgowe pojawiły się w brakującym mózgu. Pomimo że tak po ludzku już się nic nie da zrobić, to wierzę że Pan chce go uzdrowić, bo jest,
    „eksperta od beznadziejnych przypadków” i wszystko jest dla Niego możliwe !

Grupka Lucka 

  • Paulina przyszła z prośbą o modlitwę o to, by mogła wybaczyć swoim dwóm krewnym pewne konkretne krzywdy. Już wiele razy modlono się nad nią o to (należy do innego SNE), ale bezskutecznie. Razem z Michałem poinformowaliśmy, że przebaczenie jest sprawą decyzji, nie emocji i zaprosiliśmy, by podczas naszej modlitwy podjęła taką decyzję. Po chwili modlitwy widać było na jej ustach, jak wymawia bezgłośnie słowo „przebaczam”, po czym doświadczyła zaśnięcia w Duchu. Po modlitwie była szczęśliwa z tego powodu, że przebaczyła.
  • Przyszedł też pewien człowiek z poznania o płytkim oddechu i problemach z sercem (arytmia). Nie widzieliśmy skutków modlitwy

Grupka Anetty

modliłam się wspólnie z Danusią nad 6 osobami:

  • Henryka  – prosiła o uzdrowienie stawów dłoni i nóg ze zwyrodnienia oraz  o uzdrowienie z autyzmu siostrzeńca Jarka. Najpierw modliłyśmy się nad Henryką, a później wspólnie razem z nią, modliłyśmy się za jej siostrzeńca
  • Beata – prosiła o uzdrowienie kręgosłupa, guza w pachwinie oraz o przemianę serca jej  męża i ocalenie małżeństwa.
  • Ola – prosiła uzdrowienie relacji w pracy, o błogosławieństwo w rodzinie i łaskę poczęcia i urodzenia drugiego dziecka
  • Halina – rozpoznała się w słowach poznania dotyczących problemów z oddychaniem i modliłyśmy się uzdrowienie z tych dolegliwości.
  • Kazimiera – rozpoznała się w słowach o uzdrawianiu tarczycy i modliłyśmy się o uzdrowienie tarczyc
  • Ewa – prosiła o uwolnienie jej z poczucia odrzucenia, o  uzdrawianie w budowaniu zdrowych relacji.Był to piękny czas działania Ducha Świętego. Każda z osób proszących o modlitwę była bardzo otwarta na przyjmowanie uzdrowienia. Jedna z osób pierwszy raz w życiu miała spoczynek w Duchu Świętym. Duch święty przychodził z darem łez oczyszczających i uwalniających. Po modlitwie każda z osób mówiła o odczuwaniu pokoju i ulgi, nadziei i radości, poczuciu bezpieczeństwa.
    Zarówno dla Danusi jak i dla mnie był to czas ogarniania miłością i troską osób proszących o modlitwę.Żadna z nas nie odczuwała zmęczenia, lecz radość z pełnionej posługi i ogromny pokój serca.  Chwała Panu za ten piękny czas, za to że czyni nas swoimi narzędziami!

Grupka Gosi, modle się z Kasią i księdzem

  • Grzegorz z Radomska (!) nowotwór złośliwy otrzewnej,  był 3 razy na modlitwie w naszej grupce, dał na WUM drugi raz świadectwo prowadzenia Pana. Po ostatniej modlitwie znalazł się lekarz, który przeprowadzi operacje a zapłacą sponsorzy (odmowa NFZ) Termin 6.04.18r. Wymieniłam się z nim telefonem i czekam na dobre wieści. Miałam przekonanie, ze będzie rycerzem Pana, że będzie świadczyć i ewangelizować. Dostał tez słowa (ksiądz), aby wszystkie troski przerzucić na Pana. Chwała Panu.
  • Iza z Augustowa(!), nowotwór złośliwy z przerzutami prawej piersi, węzłów chłonnych i płuc. W trakcie modlitwy mocno czułam obecność Ducha Świętego.Powiedziała, ze czuje się od początku choroby spokojna. Dostała( Kasia) obraz światełka w tunelu i takiego postawienia Izy na nogi.
  • Halina (uzdrowiona z raka trzustki), prosiła o modlitwę za córkę (już raz modliliśmy się ) z guzem tarczycy. Po ostatniej modlitwie guz się zmniejszył, termin operacji przesunięty. Chwała Panu. Modliliśmy się tez za dzieci żyjące w niesakramentalnych związkach oraz za sąsiada Artura z rakiem mózgu. W trakcie modlitwy Halina miała spoczynek.
  • Jerzy z uszkodzonym nerwem strzałkowym i zaburzeniami równowagi.Był  na modlitwie w naszej grupce 2 miesiące temu i zauważył lekką poprawę w równowadze oraz w tym ,ze pogodził się z synem. Chwała Panu. Modliliśmy się tez za wnuka Oskara z autyzmem.
  • Ojciec i ciocia z prośba o modlitwę za Wiki (nowotwór mózgu), modlimy się już w tej intencji. Wiki jest podczas chemii, w kwietniu będzie miała tomograf. Słowa dla rodziców (Kasia) ,że są w źrenicy oka Boga jak idą razem.
  • Ewa z problemami w małżeństwie, w relacjach, w seksualności. Jest w trakcie terapii, zachęciliśmy ją aby znalazła sobie wspólnotę.
  • Marysia z uszkodzonym nerwem wzrokowym, problemami z sercem i złamanym palcem. Nie czuła niczego podczas modlitwy.

Wieczór Uzdrowienia i Mocy 12.01.2018

Grupka Cezarego 

Zapamiętałem 10 osób, za które się modliliśmy:

  •  siostra zakonna zwana przeze mnie Kryspina (powtórnie z WUiM 10.11), a tak naprawdę Krzysztofa (Jolanta) prosiła o modlitwę o uzdrowienie gospodarki hormonalnej (słowo prorocze) i związaną z tym chorą tarczycę, narośla pod stopami, oczy, kręgosłup odcinek lędźwiowy oraz mała odporność. Modliliśmy się z wszystkie te intencje z wiarą i czuła rozlewające się ciepło w jej ciele
  •  Sylwia prosiła o modlitwę o układ hormonalny (słowo prorocze), który powoduje przedwczesne starzenie się jej organizmu, o brak radości w życiu oraz obecny smutek. Modliliśmy się za uregulowanie hormonów w jej ciele i radość w życiu. Poczuła ulgę i małą radość po modlitwie.
  •  Sylwia (powtórnie z WUiM 09.17 i 10.11) prosiła o modlitwę za uzdrowienie gospodarki hormonalnej (słowo prorocze), dar potomstwa oraz otwartość na działanie Ducha Św. Zapytałem o przeszkody w braku potomstwa i powiedziała o przeciwciałach w jej organizmie. Modliliśmy się za uregulowanie hormonów w jej ciele i jej macierzyństwo. Miałem ponowne przekonanie, że Bóg będzie obdarzał ją dzieckiem, a Duch Św. „poruszał nią” dosłownie, co potwierdziła. Chwała Panu !
  •  Maciek śmiertelna choroba genetyczna (chyba jak dobrze zapamiętałem Hackinsa), co powoduje powolne umieranie. Przybył z Londynu oglądając „Dotyk Boga”. Chcę wierzyć, że Jezus uzdrowił go podczas tej modlitwy. Czekam na świadectwo cudu uzdrowienia !
  •  Jolanta problem z relacją z córką Aleksandrą, o dobrego męża dla niej, za przyjaciela Marka uzależnionego od alkoholu, przemocy i mającego problem psychiczny (może zniewolenie ?)
  • Piotr problem z nałogiem nikotynowym, zły przepływ „limfy” w lewej stopie, po przygnieceniu jej
  • Beata prosiła o modlitwę o układ hormonalny (słowo prorocze), uzdrowienie z depresji (słowo prorocze), strach i napięcie mięśniowe (słowo prorocze). Pan z Mocą działał w jej ciele poruszając ją w środku mocą Ducha Św.
  • Tomek o uzdrowienie przeszłości i brak radości w życiu
  • Sylwek trudna relacja z żoną po rozwodzie i brak kontaktu z córkami, co wpływa na niego kondycje duchową, o którą się też modliliśmy. Ja miałem przekonanie aby walczył o swoją rodziną i małżeństwo. Pomimo że tak po ludzku już się nic nie da zrobić, to wierzę że Pan zachęca go do oddanie tej beznadziejnie sprawy w Jego ręce, „eksperta od beznadziejnych przypadków” !
  • Edyta prosiła o modlitwę o gospodarkę hormonalną (słowo prorocze) i uzdrowienie z depresji (słowo prorocze). Pan bardzo mocno w niej działał (miała spoczynek w Duch Św.) a ja przekonanie, że czas trudów i niepokoi się kończy oraz że idzie czas „żniwa” i błogosławieństwa (również rodzicielskiego). Chwała Panu za to !

 „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13)

Pan Jest Wielki cały czas !

Grupka Wandy

  • Ania-problemy z lekomanią – są pierwsze symptomy poprawy tego stanu po naszych modlitwach
  • Justyna- stan depresyjny, ból kręgosłupa, kolan,- jest poprawa związana z depresją około 98 procentach po wcześniejszych modlitwach. Wierzę, ze po modlitwie wstawienniczej Bóg dalej będzie kontynuował uzdrowienie.
  • Ania- rak piersi w trakcie chemioterapii-otrzymała wzmocnienie wiary i pokój wierze ze Pan będzie dokonywał dalszego uzdrowienia
  • Sandra- guzki w piersi- modlitwa o uzdrowienie nich  ,przyszedł pokój i nadzieja w lutym ma kontrolne usg
  • Daria- i brat Przemek – problemy z psychiką. Wierzę, że Bóg wlał pokój w serce.
  • Agata- ciągle nawracające choroby i ataki złości -po modlitwie poczuła się pewna że zwycięży z Bogiem i była szczęśliwa. Modliłyśmy się też za jej syna Radka o pokój serca i prowadzenie Ducha Św.
  • Gosia- problemy w rodzinie z mężem i z wychowaniem 4 dzieci i brak już siły do pokonywania trudności -Bóg przyszedł ze wzmocnieniem, radością i nadzieją.
  • Iza-o światło w rozeznaniu powołania życiowego- wierze ze Pan dal jej odpowiedz w postaci cierpliwości w rozeznaniu i  determinacji w słuchaniu tego co do niej mówi
  • Bartek-o rozwój relacji i uwolnienie od oskarżenia-po modlitwie był szczęśliwy i pełen pokoju
  • Adam – o otwarcie się na ludzi i relacje – został umocniony w dążeniu do pokonywania bariery nieufności i lęku
  • Krystyna- o pokój serca, radość ,wiarę i uzdrowienie fizyczne -wierzę  ze Bóg przychodził z uzdrowieniem emocji i wlał pokój

Ania i Mariusz

  • Wiktoria – ból nadgarstka – modliliśmy się 2 razy, ból nie zniknął całkowicie
  • Sandra i Piotr – modlitwa o poprawę trudnej relacji w małżeństwie; i uzdrowienie Sandry
  • Jola – poznanie o łuszczycy i gospodarce hormonalnej;
  • Ewa – prośba za nią i jej narzeczonego Łukasza, za ich małżeństwo, o Ducha Św, o przylgnięcie Łukasza do Pana
  • Małgosia – modlitwa za córkę Nikolę (problem z biodrem +porażenie mózgowe, 10 lat);
  • Leszek i jego żona Helena – modlitwa o umocnienie i wytrwałość w walce (są we wspólnocie w Gliwicach, także pod opieką egzorcysty)
  • Ania – poznanie o depresji +marskość wątroby; zaprosiliśmy ją do przyjścia na spotkania, zrobienia badań
  • Agnieszka – chora mama, zdrada w małżeństwie;  pokój w sercu
  • Proszący o modlitwę mówili o doświadczeniu pokoju, podczas modlitwy byli poruszeni, odchodzili z radością, pokojem na twarzy.

Grupka: Katia, Lucek, Michał

Były u nas takie osoby:

  • Grażyna – starsza pani, prosiła o modlitwę za: uzdrowienie z chłoniaków w mózgu, siły do opieki nad chorą leżącą matką, sił i odwagi do posługi w swojej wspólnocie. W czasie modlitwy odczuwała duży pokój i radość.
  • Agnieszka – młoda dziewczyna, która prosiła o modlitwę o uzdrowienie z sztywniejącego zapalenia kręgosłupa i uzdrowienie serca po stracie dziecka. W czasie modlitwy  odczuła ciepło w kręgosłupie i duży pokój w sercu.
  • Jadwiga – starsza pani, prosiła o uzdrowienie wady serca i depresji. W czasie modlitwy i po odczuła duży pokój, którego dawno już nie odczuwała, ale również mówiła, że czuję mniejszą arytmię serca i ma dużą radość.
  • Darek i Grażyna – małżeństwo, które prosiło o modlitwę w wielu intencjach (uzdrowienia fizycznego, relacji z dziećmi itd.).
  • Ania – prosiła o uzdrowienie z boreliozy. W czasie modlitwy czuła ciepło w ciele.
  • Przemek – młody mężczyzna z poznania o uzdrowienie z łuszczycy. W czasie modlitwy doświadczył spoczynku w Duchu Św., było wyraźnie widać, że Bóg w nim działa. Później rozmawialiśmy z nim trochę o jego życiu, szukaniu Boga i relacjach z żoną. Nie udzielaliśmy rad, ale pokazaliśmy mu potrzebę dołączenia do wspólnoty.

Edyta i Tomek Wysoczańscy:

  • Na ostatnim WUiM modliliśmy się o męża dla Izy. Dziś przyszła znów, ale nie sama. Okazało się, że cztery dniu po tej modlitwie poznała Łukasza z którym „mają się ku sobie”. Modliliśmy się za nich oboje o prowadzenie i błogosławieństwo Boże w ich relacji.
  • Jedna pani złożyła nam świadectwo z uzdrowienia od bólu migrenowego głowy, którego doświadczyła na ostatni WUiM po modlitwie jednej z grupek. Nie miała odwagi podejść tego dnia do mikrofonu, ale zachęcaliśmy, żeby zrobiła to na następnym Wieczorze.
  • Modliliśmy się o uzdrowienie z choroby gardła związanej z wykonywaniem zawodu nauczyciela (poznanie prorocze)

Grupka Gosi

  • Kasia- modlitwa o uzdrowienie uszkodzonego kolana (lekarze chcieli założyć gips, skończyło się na ortezie), nie mogla zginać kolana, miała sztywna nogę i czuła ból..Podczas modlitwy miała spoczynek w duchu, radość i wyraźne odczucie pozbycia się bólu.Mogła tez zgiąć kolano i zrobiła przysiad.Powiedział, ze w trakcie modlitwy głowa była jakby nie jej, było jej dobrze i chciało się jej śmiać. Została tez napełniona nadzieja od Pana. Chwała Panu.
  • Grzegorz- nowotwór otrzewnej,stomia, drugi raz u nas, z Radomska, przyszedł z większa nadzieją i optymizmem (dał świadectwo na forum). W trakcie modlitwy czul ciepło nad głowa, radość, zaufanie i pokój . Badania będzie miał w lutym, ma dać świadectwo na następnym wieczorze. Chwała Panu.
  • Magda – młoda kobieta w ciąży, pragnęła modlitwy o dary Ducha Świętego potrzebne do obrony pracy oraz o błogosławieństwo dla maleństwa w jej łonie (córeczki), podczas modlitwy była bardzo wzruszona, ale radosna,pojawiły się łzy, dotykały ją słowa o miłości Bożej i poruszyło się dzieciątko w jej łonie.Chwała Panu.
  • Karina- z bólem reumatycznym w stawach i bólem kręgosłupa w lędźwiach , miała spoczynek w duchu. Ból się trochę zmniejszył. W kawiarence powiedziała, ze nie bolą ja już lędźwie. Odnalazła się także w słowie poznania odnośnie uzdrowienia wzroku, który jej się poprawił jeszcze podczas wspólnej modlitwy. Chwała Panu.
  • Krzysiu – młody chłopak rozeznający drogę powołania kapłańskiego, wołający o światło Ducha; dla mnie bardzo poruszająca modlitwa, gdyż pierwszy raz modliłam się w takiej sprawie, a także dlatego, że było tu potrzeba takiej delikatności, bo sama osoba, za która się modliłyśmy była bardzo delikatna i uduchowiona.(modliła się nad nim Kasia)
  • Władek-nowotwór-szpiczak. Podczas modlitwy był poruszony.
  • Jerzy – modlitwa o odbudowę mięśnia strzałkowego (wieloletni sportowiec), zaburzona równowagę i za żonę o szczęśliwy przebieg zabiegu. Po modlitwie czuł się spokojny i powiedział, ze czul ciepło.
  • Modlitwa w intencji chorej Wiktorii (nowotwór mózgu)z jej tatą i ciocią, pan dawał nadzieję na rozkwit i pełnię życia dla Wiktorii oraz słowo o wynagrodzeniu i osłodzeniu bólu spowodowanego jej chorobą dla najbliższych

Grupka Jarka:

  • Jacek – prosił o modlitwę w intencji uzdrowienia z depresji, nerwicy i problemów żołądkowych. Po modlitwie wydawał się radosny, pełen nadziei
  • Kobieta z naciekami na piersi, wcześniej chorowała na nowotwór mózgu oraz ślinianki. Prosiła o modlitwę o uzdrowienie całkowite. W trakcie modlitwy miała spoczynek; czuła ciepło w trakcie modlitwy
  • Mama z synkiem Wojtusiem – prosiła o wolę Boża dla syna i dla siebie oraz o rozwój dla chłopca i o to, by był spokojny i radził sobie w szkole wśród rówieśników.
  • Monika – prosiła o uzdrowienie, utrzymanie pracę oraz drugą połowę; po modlitwie była radosna
  • Kobieta, przyszła z bólem kolan. Sportsmenka, przyznała że uciekała w sport, do tego stopnia, że chrząstki w kolanach w bardzo złym stanie. Prosiła o modlitwę o odbudowanie chrząstek. Po modlitwie wydała się radosna.
  • Starsza pani przyszła do modlitwy z intencją uzdrowienia bioder i okolic brzucha, po usłyszeniu słów o tym, że Pan uzdrawia biodra. Była zadowolona z modlitwy, uśmiechnięta.
  • Młoda dziewczyna przyszła do modlitwy po usłyszeniu słów o depresji, prosiła o modlitwę w intencji uzdrowienia oraz o uleczenie z brodawek na dłoniach.

Wojtek Galios i Mariusz Bułka

nic konkretnego się nie działo. Jedynie co to jakieś dwie panie jedna po modlitwie odczuwała taki spokój, druga pani mówiła że doświadczyła obecności Ducha Świętego.

Z proroctw to pani która mówiła ze ma depresje, jedna z bólem kręgosłupa no ale jakoś szału nie było dla mnie. Dla nich to pewnie Bóg działał.

Grupka Anetty

Tego wieczoru modliłam się z Danusią T.  To był cudowny czas zarówno dla Danusi, jak i dla mnie. Obie odczuwałyśmy obecność i prowadzenie Ducha  Świętego i jestem przekonana, że osoby, nad którymi  modliłyśmy się również tego doświadczały.

Modliłyśmy się w następujących intencjach:

  1. Teresa – o uzdrowienie z alergii.
  2. Hania – o uzdrowienie biodra i wiarę, pokój serca.
  3. Nicola – o uzdrowienie z depresji, uwolnienie od złych myśli, umocnienie wiary.
  4. Sabina -uzdrowienie z choroby nowotworowej, o pokój ducha, umocnienie wiary i błogosławieństwo dla rodziny
  5. Karina – przebaczenie, wylanie Ducha Świętego
  6. Ela – pokój serca i siłę i wytrwałość w zmaganiu się z poważnymi problemami w rodzinie, o umocnienie wiary.
  7. Dawid – o uzdrowienie z depresji, z negatywnego myślenia o sobie, niskiej samooceny.
  8. Ewelina – uzdrowienie z migreny
  9. Radek – uzdrowienie prawej dłoni po ciężkim złamaniu
  10. Ewelina i Radek – o błogosławieństwo dla ich małżeństwa
  11. Dominik – o wylanie Ducha Świętego
  12. Edward – o wylanie Ducha Świętego.

 Dwie spośród ww. osób rozpoznały się w wypowiadanych słowach poznania. Jedna z nich prosiła tylko o uzdrowienie fizyczne, natomiast druga osoba oraz pozostałe osoby, nad którymi modliłyśmy się, mimo różnych dolegliwości fizycznych, koncentrowały się na sprawach duchowych.  Każda z osób była bardzo otwarta i po zakończonej modlitwie odczuwała pokój, lekkość, a osoby proszące również  o uzdrowienie fizyczne w czasie modlitwy, odczuwały ciepło w chorych miejscach.

Gdybym miałam określić czas modlitwy jednym słowem, powiedziałabym „radość, wielka radość”. Tej radości doświadczała Danusia, ja i większość osób po modlitwie nad nimi. Ani Danusia, ani ja nie odczuwałyśmy zmęczenia czy znużenia. Gdyby była tak potrzeba mogłybyśmy modlić się wstawienniczo całą noc. Chwała Panu!

Wieczór Uzdrowienia i Mocy 10.11.2017

Grupka Cezarego 

1) małżeństwo (Maria i Zbyszek), Modliliśmy się za jej autoagresje tarczycy (pierwszy raz słyszałem tą nazwę choroby) co objawia się dużym lękiem oraz obawami o przyszłość jej samej i rodziny (wnuczki). Ogłaszałem Bożą Miłość w jej chorobie i stawaliśmy w autorytecie Pana i sprzeciwialiśmy się tej chorobie. Podczas modlitwy była bardzo nerwowa i emocjonalnie rozchwiana. Miała spoczynek w Duch Św. i bardzo cierpiała płacząc. Jednak gdy pomodliliśmy się o odejście złego ducha lęku i beznadziei uspokoiła się. Po wybudzeniu była radosna
i uśmiechnięta mówiąc Ze jej wielki kamień spadł z serca”.

2) Natomiast Zbyszek ma kłopot ze lękiem przed tikami. Zapytałem go „korzeń”, tj. pochodzenie tego lęku i czas od kiedy to mu towarzyszy. Powiedział, że gdy miał 17 lat widział tiki u swojej babci, a potem u mamy w wieku podeszłym i przestraszył się, że jego też to czeka. Miał również ból w nodze od dłuższego czasu i obawy o wnuczkę. Modliliśmy się za jego nogę i wnuczkę, ale centrum modlitwy skupiłem na stawaniu w autorytecie Jezusa i sprzeciwianiu się złemu duchowi lęki i strachu. Po modlitwie podzielił się ze czuje pokój i wyglądał na radosnego. Bóg jest Wielki !

3) Sylwia (powtórnie z WUiM 09.17) prosiła o modlitwę za ból brzucha (zgubny wpływ lekarstw) oraz o dar potomstwa (słowo prorocze). Zapytałem o przeszkody w braku potomstwa i powiedziała o przeciwciałach w jej organizmie. Mówiła też o tym że zapisała się na Emaus 17-19.11. Modliliśmy się za jej macierzyństwo i ból brzucha. Miałem ponowne przekonanie, że Bóg będzie obdarzał ją dzieckiem, bo Tego chce. Co do bólu brzucha wierze, że Pan uzdrowi i przywróci równowagę w tym miejscu. Chwała Panu !

4) 2 kobiety Maria (ciocia) i Ela (siostrzenica) (powtórnie z WUiM 09.17). Ciocia prosiła o modlitwę za słabą pamięć (koło 80 lat). Modliliśmy się o powrót pamięci, a dokładnie o uzdrowienie komórek mózgu odpowiedzialnych za pamięć (cud stwórczy). Czekamy z wiarą na potwierdzenie !

5) Ela prosiła o modlitwę o uzdrowienie z guzków na tarczycy, bolącego kręgosłupa odcinek lędźwiowy (słowo prorocze) i kolan. Również prosiła o wylanie Ducha Św. i napełnienie się nim. Modliliśmy się za jej chore miejsca i o Ducha Św. i wierzę, że Pan przychodził do niej w pokojem. Chwała Panu !

6) siostra zakonna Kryspina (Jolanta) prosiła o modlitwę o uzdrowienie oczu, tarczyca, kręgosłup odcinek lędźwiowy (słowo prorocze), przemęczenie oraz trudne relacje. Modliliśmy się z wszystkie te intencje z wiarą i Boże patrzenie na bliźniego oczami Jezusa.

Grupka Ewy Chodor

  •  kobieta, która przyszła ze zdjęciem swojej 30-letniej córki mężatki chorującej (mam nadzieję, że to już przeszłość) na raka,
  • mężczyzna (ok 30 lat), który przyszedł prosić w intencji swojej relacji z dziewczyną, obrał Jezusa swoim Panem,
    młoda kobieta prosząca o uzdrowienie fizyczne i psychiczne (ogólne trudności w ciele i emocjach po śmierci brata)
  • młoda kobieta, która przeżyła ostatnio śmierć taty i nie może sobie z tym poradzić
  • osoba zakonna (spoczynek w Duchu Świętym),
  • druga osoba zakonna (prośba o uzdrowienie z choroby nowotworowej,która trwała wiele lat – mam nadzieje, że to już przeszłość)

 

Grupka Wandy- modliłam się z Bożenką i Gabrysią 

  • Renata- przyszła z bólem biodra. Po modlitwie była pełna pokoju i ból się zmniejszył.W piątek dała mi świadectwo że biodro zostało uzdrowione, Ból odszedł całkowicie. Chwała Panu
  • Magdalena- prosiła Pana o przywrócenie radości życia, uzdrowienie zranień z przeszlościi nowe zycie w Jezusie. Po modlitwie była szczęśliwa, pełna radościi czuła się pełna nadziei ze idzie z Bogiem bo On da jej Nowe Zycie
  • Ewa – przyszła ze wznową raka i prosiła o wiarę i zaufanie Panu że ja przeprowadzi przez ten czas trudny. Miała spoczynek w Duchu Świętym i odzyskała radość i przekonana że zaufała na nowo .
  • Beata – modlitwa o całkowite uzdrowienie z raka układu pokarmowego .Nic specjalnego się nie działo ale wierzę ze Bóg czynił jej serce bardziej ufnym że On jest lekarzem i nie zostawi jej z tym.
  • Marian- o dar pokory i modlitwy sercem. W czasie modlitwy otrzymał pokój i wdzięczność że ma do kogo wołać i też prosić o wstawiennictwo.
  • Siostra i szwagier przyszli o modlitwę za Bartka chorego na raka jądra w czasie chemii. Modlitwa nasza wspólna była pełna mocy i wiary . Miałam przeświadczenie że Bóg chce uzdrowić jego dusze i ciało jak paralityka.
  • Julia- trudności życiowe utrata pracy i rozwód. Bóg dał jej dar łez i wlał w serce pokój oraz słowo ze podaje jej reke na tym wiszącym moście.
  • Hania- prosiła o uzdrowienie niedosłuchu ucha prawego i z chorób kobiecych.Po modlitwie czuła pokój a szumy w uchu ustąpiły.
  • Kobieta w starszym wieku prosiła o pokój w sercu. Po modlitwie była spokojniejsza Pan powiedział, że zabiera strach.Była dotknięta .

Anetta i Basia 

  • Basia – o wewnętrzny pokój, uwolnienie ze stanów lękowych.
  • Grażyna – o wiarę, o dary Ducha Świętego.
  • Krystyna – o uzdrowienie serca, nerek.
  • Wspólna modlitwa z Krystyną o uzdrowienie wnuczki Mai.
  • Dorota – o wylanie i dary Ducha Świętego.
  • Weronika – o uzdrowienie z raka ucha.
  • Edward – o uzdrowienie nóg i palców rąk.
  • Lucyna – o uzdrowienie z depresji
  • Wspólna modlitwa z Weroniką, Edwardem i Lucyną w intencji uwolnienia od narkotyków i uzdrowienie z choroby psychicznej Bartka .
  • Zdzisław – o uzdrowienie z białaczki
  • Bożena – o uzdrowienie biodra, by nie doszło do operacji.
  • Jolanta – o słowo poznania dla niej, jak ma postępować, uzdrowienie jelit
  • Waldemar – o uzdrowienia z guza mózgu.Żadna z osób proszących o uzdrowienie z chorób fizycznych nie odczuła po modlitwie nagłej poprawy samopoczucia fizycznego, ale każda z osób, za które modliłyśmy się, mówiła o wielkim pokoju wewnętrznym, o radości, o uldze.
    Dla mnie był to bardzo dobry czas, choć trudny. Dzięki obecności Ducha Świętego było we mnie wiele pokoju i radości z posługi.

Grupka Gosi Soniewickiej

Modle się razem z Kasią Siudyła i ks. Łukaszem

  • Marysia- jest na modlitwie kolejny raz ( miała nowotwór jamy ustnej, usta, język), teraz jest po usunięciu „kaszaków” jak określiła na twarzy i czeka na wyniki. Dziękowaliśmy Panu za uzdrowienie, miała spoczynek w Duchu Świętym i dar radości. Chwała Panu.
  • Sławek-z mózgowym porażeniem dziecięcym, przykurczami mięśni, krzywym kręgosłupem, prosił też za żonę która go opuściła. Miał spoczynek w Duchu Świętym. Powiedział, że to był zupełnie inny spoczynek w Duchu Świętym niż znał wcześniej. Odczuwał ciepło w głowie gdy modliłam się o cud stwórczy nowych komórek w mózgu i rdzeniu kręgowym. Chwała Panu.
  • Grzegorz- rak otrzewnej, jest po kilku operacjach. Podczas modlitwy odczuwał ciepło na plecach, na wysokości tego chorego miejsca.Miałam przekonanie, ze ta choroba nie prowadzi do śmierci, tylko do życia. Kasia potwierdziła to przekonanie, a ks. odczuwał pokój dla Grzegorza. Chwała Panu.
  • Halina-( uzdrowiona z raka trzustki), przyszła wstawiać się za córkę Beatę, która została uzdrowiona po modlitwie w 80% z guzów tarczycy, tak ze został przesunięty termin operacji. Modliliśmy się o całkowite uzdrowienie Beaty, aby Pan co zaczął dokończył. Podczas modlitwy Halina miała spoczynek w Duchu Świętym. Chwała Panu.
  • Magda- nowotwór piersi, po chemii, przerzuty na kości. Jest we wspólnocie protestanckiej. Miała spoczynek w Duchu Świętym i dar łez. Chwała Panu.
  • Grażyna- polipy w gardle, dziury w migdałach, nieżyt nosa, mięśniaki. Podczas modlitwy widać było jak Duch Święty ją dotyka .Chwała Panu.
  • Irena, była już kiedyś na modlitwie, kolano po artroskopii, mąż odszedł do innej kobiety, śmierć syna. Prosiła o pokój w sercu i pomoc Pana w decyzji czy ma walczyć o męża. W trakcie modlitwy pojawiły się łzy i powiedziała, ze czuje pokój. Chwała Panu.
  • Wiktoria 7 lat, guz mózgu, po operacji i chemii Jest przed rezonansem. Modliliśmy się z rodziną o całkowite uzdrowienie Wiki.
  • Janina- prosiła o wytrwałość w jej problemach. Modliliśmy się o uwolnienie od tych problemów. Nie odczuwała niczego specjalnego.
  • Marysia- uszkodzone nerwy wzrokowe, serce przed badaniami. Modliliśmy się o cud stwórczy odtworzenia nerwów wzrokowych i uzdrowienie serca. Nie odczuwała niczego specjalnego.
  • Janina- matka Grażyny-tarczyca, zaniki pamięci, nadciśnienie, jaskra, kręgosłup. Nie odczuwała niczego specjalnego.

Jarek, Dawid, Karolina

  • Do modlitwy przyszła kobieta, która odnalazła się w słowach poznania o uzdrowieniu jajników.
    Modlitwa była krótka, ale kobieta wydawała się po niej radosna i ufna w uzdrowienie.
  • Mężczyzna, który wcześniej modlił się u nas o uzdrowienie z depresji, poczuł poprawę.
  • Rafał – mężczyzna, który stracił dziecko, chore na raka serca. Prosił o modlitwę w intencji uzdrowienia serca jego i żony, o wybaczenie Bogu oraz pozbycie się ciężaru tego wydarzenia. Po modlitwie wydawał się, że Bóg dotknął jego serca i emocji. Miał pragnienie dołączenia do wspólnoty.
  • Kobieta z problemami ze słuchem w prawym uchu przyszła do modlitwy, mówiąc że w w trakcie spotkania odczuwa poprawę. Wcześniej z powodu pęknięcia w uchu, słyszała dźwięki intensywniej. Zaznaczyła, że jest na etapie poszukiwania Boga. Na spotkanie przyjechała z siostrą, która również miała problem z prawym uchem, cierpiała na niedosłuch i szumy.
  • Mężczyzna z bólem kolan niewiadomego pochodzenia oraz z lękami i problemami ze snem. Podczas modlitwy Bóg dotknął jego emocji.
  • Joasia – modlitwa o odrośnięcie włosów, w modlitwie uczestniczyła kolejny raz. Podczas modlitwy oddała życie Jezusowi

Grupka Katii, Lucka i Michała

  • Asia – problemy z lędźwiami (przyszła z poznania) – nie czuła poprawy
  • Łucja – problemy z uszami – nic nie czuła, ale (chyba) czuła ze jest trochę lepiej
  • Justyna – depresja – nic się wielkiego nie działo ale troszkę się poczuła lepiej, czuła promyk nadziei
  • Arek – miał bardzo dużo intencji przede wszystkim o rodzinę i znajomych, a on chciał za ból w swoim boku – czuł dużo ciepła, ale więcej nie powiedział
  • Ojciec małego Antosia – niedosłuch i niedorozwój – ojciec był wzruszony (modlitwa była bez Antosia, ale modliliśmy się razem z Tatą Antosia), pomodliliśmy się też o namaszczenie dla Taty, by modlił się o uzdrowienie Antosia
    Jerzy – trudności w rodzinie – odszedł zawiedziony, że żaden z nas nie powiedział słowa proroczego
  • Kuba – miał problemy z nogami, a w gruncie rzeczy z wybaczeniem – czuł się lepiej (poprawa z bólu o sile „zaraz będę krzyczeć” na „ból już prawie minął”), odszedł z chęcią podjęcia decyzji przebaczenia i był wypełniony radością
  • Patrycja – o napełnienie duchem do posługi (kursy Alpha, zaangażowanie w parafialnej Caritas) oraz o udaną rozmowę o pracę i uzdrowienie narośli na szyi – miała spoczynek w Duchu i po modlitwie czuła się szczęśliwa, ale narośl się nie zmniejszyła
  • Michał – o wyleczenie ran z dzieciństwa oraz epilepsja – miał upadek i silne napięcie ciała, drgawki: nie prowadziliśmy dalej modlitwy ponieważ nie wiedzieliśmy z jakiego to jest ducha (wyjaśnił, że wujek był okultystą) ponieważ dziwnie reagował na modlitwę.

Wieczór Uzdrowienia i Mocy 08.09

Tomek i Edyta

  • Kasia – przyszła poruszona proroctwem o tym, że Pan chce przetykać zatkane żyły. Cierpiała na zapalenie żył, które objawiało się tym, że odczuwała ból w prawej ręce i nie umiała jej podnieść. Po modlitwie podniosła rękę do wysokości głowy. Odeszła z wiarą w to, że będzie uzdrowiona.

Przychodziły też osoby, które odnajdywały się w następujących słowach poznania:

  • uzdrowienie z bólu zębów
  • oczyszczenia ze skutków grzechu kłamstwa
  • mężczyzna, który stracił dziecko i prosił o uzdrowienie z żalu
  • kobieta, która przyszła prosić o uzdrowienie syna oraz o jego nawrócenie

Grupka Cezarego

  • małżeństwo z Legnicy (Beata i Piotr), przyjechali do nas przez „Dotyk Boga”. Beata ma chore nerki, które są dializowane i powiedziała, że odkąd się modlą za nią są coraz gorsze wyniki ! Modliliśmy się za jej nerki oraz ogłaszałem, iż modlitwa nie ma nic wspólnego za jej pogarszające się wyniki. Stawaliśmy w autorytecie Pana i sprzeciwialiśmy się tej chorobie. Czuła podczas modlitwy mrowienie w okolicy nerek. Natomiast Piotr ma kłopot ze słuchem (wysokie dźwięki) słowo prorocze. Po modlitwie mówił o „łaskotaniu” we wnętrzu ucha.
  • Magda prosiła o modlitwę o potomstwo słowo prorocze oraz o Boże działanie i siłę przed atakami ze strony rodziny, które bardzo ją męczą i irytują. Modliliśmy się za jej macierzyństwo i miałem przekonanie, że Bóg będzie obdarzał ją i jej męża potomstwem. Również omadlaliśmy sprawę jej braku spokoju i Pan dał jej spokój. Chwała Panu !
  • Sylwia prosiła o modlitwę o nawrócenie jej męża oraz o dar potomstwa słowo prorocze. Zapytałem o przeszkody w braku potomstwa i powiedziała o przeciwciałach w jej organizmie. Mówiła też o tym że zapisała się z mężem na Nowe Życie 15-17.09. Modliliśmy się za jej macierzyństwo i miałem przekonanie, że Bóg będzie obdarzał ją dzieckiem, bo dla Niego wszystko jest możliwe. Podzieliłem się przekonaniem, iż niewiara jej męża i brak potomstwa jest powiązana i że Pan pragnie naprawiać zarówno relacje jaki i jej ciało. Zapraszaliśmy do wstąpienia do wspólnoty. (Jej mąż rzeczywiście był w sobotę na kursie !) Chwała Panu !
  • 2 kobiety (ciocia i siostrzenica). Ciocia słaby słych (koło 80 lat) słowo prorocze modliliśmy się o powrót dobrego słuchu. Siostrzenica prosiła o modlitwę o uzdrowienie z guzków na tarczycy, bolącego kręgosłupa i kolan. Modliliśmy się za jej chore miejsca i podzieliła się, że czuła ciepło w okolicy szyi i kręgosłupa. Chwała Panu !
    chłopak z chorym sercem (kłopot lekarzy z diagnozą), zimne dłonie (zły krwioobieg) i boląca stopa. Modliliśmy się za jego choroby szczególnie ze serce i powiedział, że czuła ciepło w rękach. Podzieliłem się przekonaniem od Pana, iż są to powiązane choroby związane z sercem. Chwała Panu !
  • kobieta prosiła o modlitwę o nawrócenie za jej córki żyjącej z mężczyzną bez ślubu. Modliliśmy się o wybaczenie jej córce i temu mężczyźnie oraz o uzdrowienie jej zranionego serce matki. Wieżę, że Pan wlewał w nią Swój pokój i leczył emocje. Chwała Panu !
  • kobieta z chorym po operacji krtani, chore ślinianki. Prosiła o modlitwę o wylanie Ducha Św., aby mogła świadczyć o Jezusie swoim bliskim. Modliliśmy się o Ducha Św. oraz za jej chore miejsca i wieżę że Pan przychodził do niej z Swoim Duchem Św. i uzdrowieniem. Chwała Panu !

Grupka Katii

  • Mariola – problemy z kręgosłupem. Ból nie ustąpił, ale kobieta odczuwała ciepło i była pełna wiary.
  • Jadwiga – rak jajników: po modlitwie czuła ciepło w tych okolicach i wierzyła, że to właśnie jest Bóg.
  • Beata – Kobieta otwarta na działanie Boga, mówiła że jest na wieczorze uzdrowienia nie pierwszy raz. Przyszła z problemami z ręką oraz o modlitwę za poprawę sytuacji w pracy i wyniki lekarskie. Kobieta po modlitwie nie odczuwała radykalnej poprawy z ręką, ale odeszła od nas z uśmiechem i była potem na kursie Nowe Życie.
  • Lidka – Kobieta z problemami niedosłuchu, która przyszła do nas dzięki temu, że usłyszała słowo poznania o naprawie słuchu i mniej więcej w tym samym czasie odczuła lekki ból w uchu, w którym miała lekki niedosłuch. Po modlitwie sprawdzaliśmy różnicę i stwierdziła, że słuch się wyrównał.
  • Rafał – przyszedł prosić o więcej pokoju i wiary w życiu. Po modlitwie odczuwał pokój.
  • Róża – Kobieta z problemami na tle nerwicowym, miała też liczne choroby z tym związane. Po modlitwie niepokój odszedł, widać było radykalną różnicę w jej wyrazie twarzy. Jak opowiadała tydzień później: nabrała odwagi i zapisała się na kurs Nowe Życie i tam nadal odczuwała tę zmianę i mówiła, że chce dołączyć do wspólnoty.

Grupka Anetty

8 września br. podczas Wieczoru Uzdrowienia i Mocy modliłam się wspólnie z Danusią nad 8 osobami.

  • Dwie osoby rozpoznały się w  wypowiadanych słowach poznania; mężczyzna – o uzdrawianiu uszu i kobieta –  uzdrawianie zębów.
  • Był to piękny czas działania Ducha Świętego. Każda z osób proszących o modlitwę była bardzo otwarta na przyjmowanie uzdrowienia. Duch święty przychodził z darem łez oczyszczających i uwalniających. Po modlitwie każda z osób mówiła o odczuwaniu pokoju i ulgi, nadziei i radości, poczuciu bezpieczeństwa.
  • Zarówno dla Danusi jak i dla mnie był to czas ogarniania miłością i troską osób proszących o modlitwę.
  • Żadna z nas nie odczuwała zmęczenia, lecz radość z pełnionej posługi i ogromny pokój serca.
  • Chwała Panu za ten piękny czas, za to że czyni nas swoimi narzędziami!

Grupka Gosi 

modliłam się z ks. Łukaszem

  • Danusia- przyszła z poznania o  raku płuc. Przyjechała z Zakopanego. Wierzę, ze Pan ja uzdrowił, badania ma w najbliższym czasie. W trakcie modlitwy było widoczne jak z jej ciała odchodził lęk. Chwała Panu.
  • Kristiny-  dziewczyna z Armenii, przyszła z guzami tarczycy i piersi, z wyznaczonym terminem operacji w Gliwicach. W trakcie modlitwy było widać jak  Duch Święty ja dotykał. Widać było wzruszenie i wiarę Krystiny. Wierze, ze Pan ja uleczył .Czekamy na telefon. Chwała Panu.
  • Nina,-  tez z Armenii, mama Kristyny.  Przyszła z osteoporoza, problemami z kręgosłupem, kolanami i biodrami.Szczególnie w tym momencie bolały ja kolana.Po modlitwie ból kolan odszedł, a ból bioder się zmniejszył. Wierze, ze Pan rozpoczął całkowite uzdrowienie. Chwała Panu.
  • Ania- przyszła z guzami tarczycy, reumatyzmem wszystkich kości,stawów i mięśni, z zaćma w lewym oku, i wysychaniem śluzówek,nerwicą, torbielą nerki. Podczas modlitwy było widać jak Duch Święty  obejmuje  ją Swoja miłością i mocą. W momencie kiedy poddała się Duchowi Świętemu, a nie broniła się, natychmiast miała spoczynek. Wierze, ze podczas długiego spoczynku Duch Święty ogarniał ją swoja miłości i uzdrowieniem. Jeszcze długo po wstaniu musiała siedzieć, bo czuła moc Ducha Świętego. Chwała Panu.
  • Gabrysia-  przyszła z tłuszczakiem w mózgu ,choroba immunologiczna, bólami głowy, cukrzyca, zmianami w kręgosłupie bólami kolan i bioder.W  momencie  modlitwy czuła ból w biodrach. Po modlitwie ból bioder całkowicie znikł, ale pojawił się ból w lędźwiach, który po modlitwie zelżał. Wierze, ze Pan rozpoczął całkowite uzdrowienie. Gabrysia prosiła również o modlitwę za brata, który przed jej przyjazdem miał wylew, jest w szpitalu i ma problemy z jelitami. Wspólnie pomodliliśmy się o uzdrowienie brata. Chwała Panu.
  • Mariusz – przyszedł z prośba o nawrócenie żony  i naprawę relacji w małżeństwie, o uratowanie małżeństwa.Wierzę, że Bóg wszedł w tą relacje ze swoja miłością .Chwała Panu.
  • Zuzia-  na wózku, z przykurczem prawej nogi, niemożności podniesienia uda do góry i wyprostowaniu kolana. Po poprzedniej modlitwie  na WUM poprawiła się jej lewa strona ciała. Po trzykrotnej modlitwie była wstanie podnieść udo do góry ( przed modlitwa nie potrafiła tego zrobić) i miała większy zakres wyprostu nogi. Piękna była wiara Zuzi, wierzymy, ze Pan rozpoczął dalsze uzdrowienie.Chwała Panu.
  • Ola- przyszła z lękiem, który powodował obawę w chodzeniu i ból nogi. Przy chodzeniu musiała trzymać się różnych rzeczy.Po modlitwie stwierdziła, ze nie czuje wielkiej różnicy, ale przeszła parę kroków bez trzymania. Wierze, ze Bóg rozpoczyna uzdrawianie.Chwała Panu.
  • Krysia- przyszła przyszła z problemami z kręgosłupem, kolanami i stopami. Po modlitwie stwierdziła , ze kolano boli ja mniej. Chwała Panu
  • Mariusz- przyszedł ze zmianami w  kręgosłupie.Po modlitwie nie można było sprawdzić uzdrowienia.

Relacja z Bytom Miasto Boga 11.08
1. Grzegorz – miał ból prawego kolana od 2006 roku. Na modlitwie doświadczył mrowienia w kolanie.  Po modlitwie kolano już nie bolało. Grzegorz powiedział, że się wzruszył.

2. Przemek – prosił o uzdrowienie z bólu kolana i wolność od alkoholu. Po modlitwie ból wg Przemka był lżejszy o ok. 50%.

3. Darek – prosił o wyrzucenie złego ducha i szatana. Wspólnie potem też pomodliliśmy się za jego kolegę Mateusza.

4. Agnieszka – prosiła o zniknięcie implantu metalowego z głowy, uzdrowienie z nadciśnienia i uzdrowienie z odcisku. Przed modlitwą szła i kulała na jedną z nóg. Po modlitwie przeszła normalnie. Na koniec BMB trochę kuśtykała na nogę ale w mojej ocenie mniej niż wcześniej.

5. Maciek -Był przechodniem który przyszedł bo chciał złożyć ofiarę. Zaproponowaliśmy mu modlitwę i zgodził się. prosił o modlitwę za uzdrowienie barku. W czasie modlitwy bark go nie bolał. Mówił, że boli go podczas pracy.

6. Herbert – prosił o uzdrowienie z ucisku w klatce. Nie umiem stwierdzić czy ten ścisk był obecny na modlitwie czy nie, ponieważ na początku powiedział że był, po modlitwie powiedział, że tego ucisku nie ma cały czas. Po modlitwie powiedział, że czuje się lżejszy na duchu

7. Patrycja – prosiła o uzdrowienie z padaczki na tle nerwowym. Po modlitwie widziałem wzruszenie (uroniła kilka łez). Widziałem, że później była porozmawiać z ks. Leszkiem (z tego co wywnioskowałem z jej wcześniejszej wypowiedzi już raz w tym dniu była).

 

Relacja z Wieczoru Uzdrowienia i Mocy (26.05)

Anetta Trafny

Modliłam się wspólnie z Danusią nad 12 osobami.Część osób przyjęła dla siebie wypowiadane poznania. 5 spośród wszystkich osób, nad którymi modliłyśmy się poprosiła o modlitwę o wylanie Ducha św. Mimo, że żadna z osób nie odczuła wyraźnego ustąpienia dolegliwości fizycznych, 11 osób po modlitwie odczuwało pokój serca, radość, poczucie bezpieczeństwa i były pełne nadziei na pomyślne rozwiązanie wszelkich ich trudności. Ufam, że Bóg już działa i uzdrawia ich ciała, ale przede wszystkim zmienia ich myślenie i relację z Nim.

Zarówno Danusię jak i mnie najbardziej poruszyły nastolatki proszące o wylanie Ducha Świętego. Najpierw był to chłopiec o imieniu Adam, który przyszedł na Mszę z rodzicami i podczas Mszy doznał, jak to określił dziwnego uczucia, którego nigdy przedtem nie doświadczył  i zapragnął być bliżej Boga. Po modlitwie czuł się nieco oszołomiony, podekscytowany i pełen radości.

Następnie poprosiło nas o modlitwę rodzeństwo, Julia i jej starszy brat Kamil. Nad każdym z nich modliłyśmy się osobno, a później wspólnie razem z nimi prosiłyśmy o rozwiązanie trudnej sytuacji rodzinnej. Po modlitwie zarówno siostra, jak i brat płakali z radości, ale czuli pokój i ulgę w sercu.

Modląc się nad tymi bardzo młodymi ludźmi odczuwałyśmy z Danusią ogromne otwarcie, oczekiwanie miłości i ufność. To było piękne doświadczenie radości, czułości i miłości.

Po skończonych modlitwach wstawienniczych Danusia poprosiła mnie o modlitwę. Od pewnego czasu źle się czuje, straciła wiele włosów i miała złe wyniki badań lekarskich, odczuwała ogromny lęk przed całkowitą utratą włosów. Rozpoznała się w słowach dotyczących uzdrawiania włosów. Po modlitwie ustąpił lęk i niepokój, który ogarniał Danusię.

To był długi i pracowity wieczór, ale Bóg wynagrodził mi go ogromną radością, bezpiecznie odprowadził mnie do domu, a nazajutrz dał mi ogromny zapał i energię do pracy przy kontynuowaniu porządkowania mieszkania po remoncie. Chwała Panu :-)!

Gosia Soniewicka

Podczas piątkowego Wieczoru Uzdrowienia i Mocy modliłam się razem z Michałem Świderskim. Pierwszy raz nie jestem w stanie wypisać wszystkich osób nad którymi się modliliśmy , bo było ich kilkadziesiąt. W końcówce  nawet modliliśmy się osobno, aby podołać tej ilości osób. Dlatego napisze ogólnie o tym co dobry Bóg czynił dla tych ludzi. Chwała i moc Boża dotykała ludzi, to było namacalne i wyczuwalne, doznawali uzdrowienia, spoczynku w Duchu Świętym, ciepła, drżenia ciała, pokoju w sercu, radości, łez oczyszczenia. Ja w paru momentach modlitwy czułam tak mocno obecność  Ducha Świętego, ze aż ręka mocno mi drżała. W większości przychodzili ludzie ciężko chorzy np. z nowotworami w ostatnich stadiach, guzami- mózgu, jamy brzucha, tarczycy, udarami, parkinsonem, z różnymi uszkodzeniami mózgu, niedowładami kończyn, na wózkach, z upośledzeniem umysłowym, epilepsją, z chorobą autoimmunologiczną, czterokończynowym porażeniem mózgowym. Często modliliśmy się o cuda stwórcze jak np. o nowe komórki mózgowe. Ludzie przyjechali z różnych stron – jedna pani przyleciała z Włoch (poprzez Dotyk Boga dowiedziała się o wieczorze), były osoby z  Poznania , Lublina, Warszawy, Krakowa, Ostrowca Świętokrzyskiego i  całego terenu Sląska.  Słowa poznania , które potwierdzili ludzie przychodzący do modlitwy to: o uleczeniu z: raka (wiele osób), zbierającej się wodzie w brzuchu, niedowładu ciała, wad wzroku, wad słuchu, drżenia rąk, niedorozwoju mózgu, bólu głowy (migrena).

  • Przyszła  kobieta, która przyjęła  słowo poznania o uleczeniu z raka. Przyleciała specjalnie z Włoch. Miała nowotwór  w jamie brzusznej ( ostatnie stadium), z licznymi przerzutami i wodę w brzuchu. Jej brzuch był mocno wypchnięty. Podczas modlitwy cała drżała, czuła ciepło w brzuchu. Wierze, że została dotknięta mocą uzdrowienia Pana.Chwała Panu.
  • Przyszła tez kobieta z mięśniakami na macicy i guzem w brzuchu wyczuwalnym po lewej stronie pod zebrami, jego ucisk powodował ból. Po modlitwie nie czuła bólu i nie potrafiła wyczuć guza. Chwała Panu.
  • Były dwie  panie  po udarze i niedowładzie jednej strony, po modlitwie zaczęły lepiej chodzić i lepiej zginać kolana. Wierzę, ze to początek uzdrowienia.Chwała Panu.
  • Były dwie panie z choroba oczu (jaskra), po modlitwie twierdziły, że  lepiej widzą. Chwała Panu.
  • Była kobieta z bólem głowy z prawej strony ( migrena). Po modlitwie nakazu (dwukrotnej)  ból odszedł. Chwała Panu.
  • Była kobieta, której serce biło nieregularnie i miała uczucie, że zaraz zemdleje. Modliłam się nad nią w ławce i pokój wrócił do jej serca.Chwała Panu.Dla mnie był to bardzo ważny czas posługi. Chwała Panu i tylko Jemu cześć za Jego miłość i wierność nawet gdy ja opadam z sił, a On zawsze Jest!!!

Kasia Siudyła i ks. Łukasz

  • młoda kobieta w ciąży skarżąca się na brodawki na stopach – po modlitwie czuła radość i pokój
  • kobieta z chorymi oczami (bardzo słabo widząca) – po modlitwie powiedziała, że i tak będzie dalej przyjeżdżać i prosić o uzdrowienie,
  • kobieta z dwójką synów, prosiła o modlitwę nad nimi (chłopcy mieli różne małe schorzenia – zatkane zatoki, problemy z nauką; po modlitwie chłopczyk stwierdził, że lepiej mu się oddycha, drugi syn czuł się jak sam stwierdził „dobrze”), sama borykała się z cystami w piersiach, hemoroidami, problemami z nietrzymaniem moczu – po modlitwie odczuwała spokój i ciepło w obu piersiach
  • starsza kobieta z problemami z kręgosłupem i trudnościami w podejmowaniu decyzji odnośnie niepełnosprawnej córki – podczas modlitwy czułam jej wielką otwartość, kobieta miała spoczynek w Duchu Św. i po modlitwie odczuwała wielką radość, pokój i siłę
  • kobieta z chorym kręgosłupem i problemami w relacjach z mężem – podczas modlitwy pojawiły się łzy i drżenie ciała, miała spoczynek w Duchu Św., potem czuła wielką radość
  • kobieta z chorymi kolanami i kręgosłupem oraz trudnymi relacjami po rozwodzie z mężem,
    mężczyzna z prośbą o poprawę relacji z córką
  • młoda kobieta Gorzowa z chęcią bycia dobrą jak Jezus i chorymi jelitami. Modliliśmy się najpierw o wylanie Ducha Św (wcześniej była w gronie tych, którzy przyjęli po raz pierwszy Jezusa jaka swego Pana i Zbawiciela) – płakała podczas modlitwy i bardzo dziękowała za nią.
  • kobieta cierpiąca na ból w kolanach i stale powracające niepewne myśli, podczas modlitwy padało wiele słów, które ją dotykały
  • mężczyzna cierpiący na szumy w uszach, prostatę – po modlitwie czuł radość,
    młoda dziewczyna z problemami z kręgosłupem – miała spoczynek w Duchu Św., radość i pokój; modliliśmy się też wspólnie za innych (Mamę, podopiecznych),
  • starsza pani, parafianka chora na jaskrę
  • 39-letni mężczyzna z Dobrodzienia, nieszczęśliwie zakochany, porzucony przez dziewczynę bez wyjaśnienia, widać było, że bardzo cierpi – najpierw pomodliliśmy się o wylanie Ducha Św. (tego wieczoru, po modlitwie stwierdził, że „będzie dobrze, że nie jest sam, że Jezus mu pomoże”. Dał też mnie i księdzu Łukaszowi na koniec tego wieczoru (ok.23.00 🙂 wiele radości i powodów do uśmiechu.

Katia, Lucek i Michał 

  • Starsza kobieta z poznania Katii, która w 100% odnalazła się w poznaniu („osoba, która ma niedosłuch lewego ucha, i ma w tym uchu aparat słuchowy”). Mówiła, że w czasie tego poznania jej aparat zaczął wariować, pikać i dziwnie pracować. Więc ona go wyjęła i przyjmuje z wiarą, że to poznanie było do niej. Modliliśmy się, ale trudno było zweryfikować, czy uzdrowienie nastąpiło ze względu na specyfikę tej starszej pani. Słyszała nas, kiedy z nią rozmawialiśmy, ale nie udało się zrozumieć, czy jest poprawa i jaki był niedosłuch przed modlitwą.
  • Pan (fizjoterapeuta) niedawno się dowiedział, że ma specyficznego raka cewki moczowej, którego zdiagnozowano u 4 osób na całą Polskę, a do tego ma lęki, dotyczące przyszłości i życia. Mówił o tym, że już w czasie modlitwy wspólnej odczuwał zmiany, bo potrafił wysiedzieć w jednej pozycji (czego wcześniej zrobić nie umiał). Po modlitwie pojawiła się radość i spokój, twierdził także, że inaczej odczuwa teraz to chore miejsce, ale sprawdzi to dopiero w domu
  • Kobieta, która miała chore kolana i krzyże. Po modlitwie stwierdziła, że nie bolą ją krzyże. Kolana bez zmian.
  • Kobieta (z Czech) ma raka z przerzutami. Po modlitwie przyszedł spokój i radość. Rak płuc nie dało się na miejscu sprawdzić, czy są jakieś zmiany.
  • Dwie kobiety: jedna miała problem z całą prawą stroną, a druga – z całą lewą. Ale widocznej poprawy nie było.
  • kobieta z poznania o nieopanowanych emocjach i agresji. Było widać, że Bóg dotyka ją w czasie modlitwy. Po modlitwie czuła się dużo spokojniejsza i radosna.
  • kobieta, która prosiła o uzdrowienie z miażdżycy i jeszcze czegoś, co powoduje słabszą pamięć. W czasie modlitwy odczuwała zimne mrowienie w chorej części ciała. Czekamy na dalszą relację.

Relacja z modlitwy podczas Bytom Miasto Boga 

Wojciech Galios

  • Kazik – ma jaskrę. Przy ucisku oka widział gwiazdki, szczególnie w lewym oku. Po modlitwie gwiazdki się już nie pokazywały. Czuł się lepiej
  • Wojtek – ból w całej lewej stronie ciała (była połamana), ból pleców – bóle są ciągłe (cały czas je ma). W czasie modlitwy doświadczył Bożej miłości. Wzruszył się, po raz pierwszy płakał. Lżej się czuł. Było widać, że Bóg dotknął jego serca.
  • Celina – prosiła o uzdrowienie z cukrzycy, i zabranie szumu z uszu (jest powiązany z cukrzycą). Po modlitwie szum pozostał ale doświadczyła działania Ducha Św. objawiającego się ciepłem w okolicach serca i brzuchu.
  • Michał – prosił o zabranie bólu głowy. Otrzymał słowo, że Bóg chce działać w jego życiu.
  • Renia – prosiła o modlitwę w intencji o uzdrowienie krtani, gardła i żołądka. W czasie modlitwy doświadczyła ciepła w gardle i przenikliwego ciepła od żołądka aż do kręgosłupa. Po modlitwie wyszła pełna pokoju i uśmiechu.
  • Dawid – nie potrafił przebaczyć od 28 lat swojemu ojcu. Podjął decyzję o przebaczeniu i wzruszył się, popłakał się.
    Danusia – prosiła o uzdrowienie z bólu głowy. Ból ustąpił w dużym stopniu. Radowała się podczas modlitwy, doświadczyła wolności i pokoju. Prosiła również o złamanie przekleństw które nad nią wypowiadano gdy była mała. Złamaliśmy je w imię Jezusa.
  • Wojtek – czyli autor tegóż maila:) Poprosiłem o modlitwę o namaszczenie do posługi Gosie i Karolinę. Pierwszy raz byłem tak otwarty na Ducha Św. Czułem w sobie ciepło a moja głowa wirowała w rytm Ducha Św. Poczułem w sobie taką radość, taki wielki pokój i taką pewność że Bóg chce się mną posługiwać w Ewangelizacji, w uzdrawianiu i modleniu za innych. Mam też przekonanie, że Bóg powiedział do mnie że „Jesteś mój, już Cie nie puszcze”. Wiem, że chce więcej. Więcej Słowa Bożego, radości i Bożej obecności w moim życiu.

Relacja z Wieczoru Uzdrowienia i Mocy 28.04. 2017

Wanda Pasternak

  • Bóg dotknął swoją mocą Szymona z okolic Krakowa, który od 18 roku choruje na wątrobę i po słowach poznania przyszedł do modlitwy w tej i jeszcze innej intencji i Bóg działał miał spoczynek w Duchu św. i powiedział po modlitwie że pierwszy raz w życiu jest tak szczęśliwy i że doświadczył wielkiego ukojenia.I my mamy pewność ze Bóg  go uzdrawiał.
  •  Dorota ze Zbrosławic przyszła już drugi raz do modlitwy po miesiącu, gdzie modliłyśmy o uzdrowienie z raka piersi. jest w trakcie chemioterapii dała świadectwo ze po ostatniej modlitwie miała badanie rezonans i guz jest w rozproszeniu. Modliłyśmy się dalej o całkowite uzdrowienie  i wierzymy że zniknie całkowicie i nie będzie operacji.

Gosia Soniewicka

  • Irena- przyszła z problemami w relacjach rodzinnych, szczególnie z mężem (separacja) oraz z bolącym kolanem ( zapalenie, woda, jest po artroskopii). Nie mogła klęczeć bez bólu , miała problem ze wstawaniem. Po modlitwie ból się zmniejszył i łatwiej się jej wstawało. Po drugiej modlitwie bez zmian. Czuła ciepło w całej nodze. Wierzę, że Pan rozpoczął uzdrawianie.
  • Halina- przyszła po słowach poznania o uzdrowieniu trzustki. Chciała podziękować Panu za uzdrowienie z nowotworu trzustki. Miała guza trzustki, po badaniu okazało się, że go nie ma, ale lekarka kazała jej zrobić jeszcze jedno badanie, na które czeka. W trakcie modlitwy Duch Święty potężnie ja dotknął, cała się trzęsła i miała spoczynek w Duchu Świętym. Powiedziała, że widziała wewnętrznymi oczami ogromną jasność i światło.
  • Janek- przyszedł po słowach poznania o uzdrowieniu krwi. Leczy się u hematologa. W ogromnej wierze i prostocie przyjął uzdrowienie od Pana. Czekamy na wyniki badań.
  • Karolina- prosiła o modlitwę aby ciąż przebiegała prawidłowo i o pozbycie się lęku związanego z zagrożeniem ciąży. Podczas modlitwy czuła ciepło w  całym ciele. Słowa do niej ” nie jesteś już więźniem strachu”- trafiły do jej serca i je przyjęła.
  • Asia- przyszła z arytmią serca i nałogami. Wierzę, ze Duch Święty ją uwolnił.
  • Tadek-w trakcie modlitwy, jak powiedział, „trzęsło go”. Wierzę, że Duch święty go dotknął.

Mariusz Bułka

Osoby które u nas były to pozytywnie przeżyły ten czas. Z poznań to:
  • Cukrzyca
  • Kręgosłup
  • Misiu miał jakieś poznania psychologiczne
  • Ból zębów
  • problemy psychosomatyczne:

Świadectwo Moniki z problemami psychosomatycznymi:

W ostatni piątek tj. 28 kwietnia po raz pierwszy pojawiłam się na Wieczorze Uzdrowienia i Mocy w Bytomiu. Niesamowity splot okoliczności a raczej kierowanie przez Opatrzność spowodowało, że poznałam pewne osoby, które powiedziały mi o SNE. Ponieważ od prawie 7 lat choruję na zaburzenia psychosomatyczne a od 2015 przybrały one silniejszą formę w postaci przerażającego bólu kości przestałam chodzić. Obecnie od około roku znów jestem na lekach, dzięki którym się poruszam. Gorąco jednak pragnęłam i wciąż pragnę uzdrowienia. Zrozumiałam, że tylko Bóg oraz postawa w Bogu mogą mnie uzdrowić. Na Wieczorze Uzdrowienia podczas słów poznania, gdy była mowa o osobie, które nie może wstać z bólu nagle moje nogi zaczęło przeszywać mrowienie oraz ciepło, coś co nigdy nie odczuwałam. Wędrowało z dołu w górę, z góry w dół. To było niesamowite dla mnie doznanie. Następnie, gdy zaczęły się modlitwy wstawiennicze udałam się do grupki 3 osób i również podczas modlenia się nade mną przeszyło mnie błogie ciepło – całe moje ciało. Później upadłam – miałam zaśnięcie w Duchu Świętym. Nigdy wcześniej tego nie zaznałam. Byłam oszołomiona. I tak teraz tęsknię za tym. Poczułam moc Bożą. W trakcie rozmowy z osobami wstawiającymi powiedziałam, co przeżyłam. Zaproponowano mi również przyjście na spotkanie Wspólnoty. Wciąż odczuwam bóle i wciąż jestem na lekach ale wierzę, że Bóg mnie dotknął i że dokończy dzieła uzdrowienia. Wierzę, że Bóg pokona tę chorobę, która zabiera mi radość życia. Przyjmę cokolwiek będzie zgodne z Jego wolą. Pokornie czekam. Chciałam jednak podzielić się tą historią ponieważ czuję, że coś się stało. Zastanawiam się nad przyjściem na spotkanie Wspólnoty i nad tym co mogłabym ze swej strony wnieść. Od niedawna czytam Biblię, modlę się w domu, staram się myśleć codziennie o Bogu, odwiedzać go nie tylko w niedzielę. Wcześniej uczestniczyłam w wielu mszach o uzdrowienie i adorowałam Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Odmówiłam również 3 Nowenny Pompejańskie. Kocham Jezusa i Jego Matkę. Mimo, że czasem upadam chcę być bardzo blisko nich. Jestem wciąż głodna Boga w swoim życiu. Ufam, że Bóg poprowadzi nie do uzdrowienia!
Chwała Panu!
Monika

Grupka: Katia, Lucek i Michał

  • Starsza pani, która modliła się o różne schorzenia. W czasie modlitwy odczuwała ciepło. Ale nie dało się na miejscu sprawdzić, czy Bóg ją uzdrowił.
  • Dziewczyna z rakiem piersi z przerzutami. Kilka sekund po rozpoczęciu modlitwy miała zaśnięcie. Po powstaniu mówiła, że przyszła z dużym lękiem, a po modlitwie czuje wielki pokój i radość, odeszły obawy. Nie chciała przy wszystkich sprawdzać, czy guz z piersi zniknął.
  • Starsza kobieta, w domu modli się za uzdrowienie męża, jest we wspólnocie w Zabrzu przy św. Wojciechu. Chce lepiej się modlić za swojego męża i ogólnie za ludzi o uzdrowienie. W trakcie modlitwy drżała, potem mówiła, że podobnie drży podczas uwielbienia
  • Młoda kobieta po rozwodzie (została porzucona). Modliliśmy się o wolność od żalu do byłego męża i uzdrowienie wspomnień. Podczas modlitwy mocno płakała, po modlitwie przyszła ulga, pokój i radość.
  • Kobieta z nerwicą, zaburzeniami psychicznymi i lękami. Po modlitwie mówiła, że jest dużo spokojniejsza i nie trzęsą się jej ręce (pokazywała ręce), ale nie mamy porównania przed i po modlitwie, bo wtedy nie patrzyliśmy na jej ręce
  • Starsza kobieta z problemami z kolanami (zwyrodnienia), odciskami i wrostami. Na podstawie poznania utwierdziła się w przekonaniu, że ma się nie bać operacji wyznaczonej na październik.
  • Kobieta (chyba z jakiejś wspólnoty) prosiła o umiejętność większego otwarcia się na Bożą Miłość i zdolność do mówienia o niej. Miała spoczynek, ale siedziała na ziemi. Po modlitwie mówiła, że „była z Jezusem na łące i zalewał ją spokój”.
  • Było jeszcze 3-5 osób, ale nic szczególnego nie działo się… niestety..

Ariel Lubowicz:

  •  Marta – Kobieta, która została porzucona przez męża i została sama z dwójka dzieci. Zastanawiała się nad unieważnieniem małżeństwa. Podobno jest taka możliwość w jej przypadku. Dzięki modlitwie odczuła pokój w sercu, który był jej potrzebny do podjęcia decyzji. Wypłakała kałużę łez. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak płakał na modlitwie. Nie były to łzy rozpaczy tylko oczyszczenia.
  • Justyna – Aktorka. Przyszła z polipem na strunach głosowych. Mam przekonanie, że dziewczyna pierwszy raz doświadczyła Ducha Świętego i była w szoku. Myślę, że po modlitwie chrypa w jej głosie zmniejszyła się
  • Łukasz – ministrant. Chłopak przyjął słowa prorocze o uzdrowieniu nogi. Miał problemy z kolanami i bólem kości. Po modlitwie czuł się lepiej. Kiedy nałożyłem ręce na jego kolana to czułem jak wszystko się w nich rusza. Wierzę, ze Bóg go uzdrowił.
  • Mama ministranta. Modlitwa bardzo poruszyła tą kobietę. Myślę, że otwarło się jej serce na działanie Ducha Świętego.
  • Elegancka Pani za którą ja się modliłam. Nie pamiętam z jakim problemem przyszła ale Bóg pokazał nam, że potrzebuje wypoczynku. Podczas modlitwy doświadczyła Ducha Świętego
  • Robert – mężczyzna po operacji biodra, po której nie mógł się całkowicie wyprostować i to spowodowało, że druga strona obecnie tez potrzebuje operacji. W dodatku to spowodowało ból w dolnej części kręgosłupa. Po modlitwie mógł się wyprostować i mówił, ze nie czuje bólu
  • Nela. Była zaskoczona działaniem​ Ducha Świętego jakby doświadczyła czegoś nowego czego jeszcze nie znała. Dotknęły ja słowa, którymi modliłem się za nią. Była zaskoczona, że mimo tego, ze nic o tym nie wspominała to Bóg nam to pokazał.
  • Kasia Bensz. Jest w niej duże pragnienie Ducha Świętego i przyjmuje Go jak dziecko dlatego podczas modlitwy zasnęła w Duchu. Był to dobry czas dla niej 🙂

Ewa Chodor:

  • Dziewczyna, która miała problem z zatokami. Już w czasie modlitwy ogólnej poczuła ulgę, a kiedy przyszła na modlitwę wstawiennicza, powiedziała, ze w czasie niej oddychała nosem i wierzy, ze całkowicie jej się zatoki odetkają.
  • Młoda kobieta z prośbą .m.in. o podjęcie właściwej decyzji zgodnej z Wolą Bożą.
  • Kobieta po przejściach (trudna sytuacja związana z życiem rodzinnym, małżeńskim, matczynym, w tym myślę poczucie winy). Bóg Ojciec okazywał Jej Swoją Ojcowską bezwarunkową MIŁOŚĆ w tej sytuacji.
  • Tata, który już kolejny raz przyszedł prosić o uzdrowienie swojego synka z autyzmu.Kobieta, która ma problem z nerwami (nerwica). Po modlitwie na jej twarzy malowało się uspokojenie.

Basia Petela

  • osoba, która utożsamiała się ze słowami o wybieraniu życia, po modlitwie powiedziała, że jest wzruszona i że to była piękna modlitwa,
  • osoba, która po modlitwie powiedziała „fruwało się”,
  • osoba, która w czasie modlitwy o uzdrowienie nóg odczuwała przechodzące prądy
  • 2 osoby, które doświadczyły spoczynku w Duchu Św. i radości,
  • osoba, która była 4. raz na modlitwie wstawienniczej na wieczorze uzdrowienia powiedziała, ze intencje z poprzednich modlitw zostały wysłuchane

Anetta Trafny

28 kwietnia br. podczas Wieczoru Uzdrowienia i Mocy razem z Karoliną modliłyśmy się nad siedmioma osobami. Większość z tych osób, odnalazła się w wypowiadanych poznaniach, zarówno tych dotyczących uzdrowienia z chorób fizycznych, jak i problemów natury duchowej. Cztery spośród tych osób prosiły o uzdrowienie fizyczne, przy czym tylko dla jednej z nich problem ze zdrowiem fizycznym, był jedynym problemem.
Po modlitwie każda z tych osób mówiła, że czuje się lepiej niż przed modlitwą, spokojniej i jest odprężona. Jedna osoba wspomniała, że odczuwała mrowienie i ciepło w chorej części ciała. Jednak żadna z osób nie stwierdziła zdecydowanie, że czuje się uzdrowiona, że wszystkie dolegliwości całkowicie ustąpiły.

Relacja z Wieczoru Uzdrowienia i Mocy 24.03.2017

Wanda Pasternak 

w czasie modlitwy wstawienniczej teraz Pan uzdrowił prawe ucho Marianowi z szumów  a poprzednio tej samej osobie uleczył pleśniawki w jamie ustnej.

Świadectwo Neli

Michał Wójcik:

U nas (modliłem się z Oliwią) z pośród wielu osób najbardziej zapamiętałem osoby z Opola, Rzeszowa.

  • Małżeństwo z synem, z  przyjechali w 9 osób z kościoła domowego kiedyś byli w SNE modliliśmy się za śpiącego syna leżał w wózku, a później za nich Pan ich dotknął Ona powiedziała ze to słowo poznania było niej „córko wróć do Mnie” i zapragnęła wrócić.
  • Mężczyzna wyniszczony przez grzechy w sferze seksualnej ( prawie cały wachlarz )przyszedł z wielką otwartością i doświadczył przebaczenia, ukojenia, pokoju, spoczynku z łzami oczyszczenia. Kiedy w modlitwie wypowiedziałem słowa psalmu ” chociażby grzechy były jak szkarłat nad śnieg wybieleją ” to ścięło Go z nóg.

Mariusz Bułka:

  • Starsza pani nie słyszała kazania, słyszała tylko jakiś szum… w czasie modlitwy pani zobaczyła, że słyszę lepiej, ale nie całkiem więc po drugiej modlitwie słyszała wszystko. Nawet gdy wstawiennik odszedł na 5/7 metrów i mówił do tej pani to mówiła, że słyszy i powtarzała to co wstawiennik do niej mówił.
  • Pani Irena miała straszny ból w kolanie który powodował brak możliwości zginania i gdy dłużej chodziła i zginała kolano to ją bolało.  Ból przechodził na kręgosłup.  W czasie modlitwy p.Irena zdziwiona że kolano już nie boli… więc została zaproszona na krótki spacer żeby zweryfikować i gdy chodziła i zginała kolano to powiedziała że wszystko jest zdrowe. A kręgosłup, ból znikł. Była zdziwiona i zachwycona.
  •  Martyna miała problem ze wzrokiem z odległości około 10-15 metrów nie widziała dużych napisów widziała tylko jakieś plamki. Po modlitwie powiedziała  że lepiej widzi już literki które były koło tabernakulum czyli z odległości 10-13 metrów.  Także to nie całkowite uzdrowienie ale mocne 😉
  • Przychodziły do nas również osoby które miały problemy z rakiem piersi, z paraliżem prawej strony, z problemami z emocjami, z wartością samego/ej siebie, ale tu nie można stwierdzić czy coś się zmieniło…

Relacja z Wieczoru Uzdrowienia i Mocy 24.02.2017

Gosia:

  • Karolina przyszła po słowach poznania o oczyszczeniu krwi. Dała świadectwo, ze w listopadzie modliliśmy się za nią (miała chora wątrobę i zakażoną krew) i po tamtej modlitwie wyniki krwi się znacznie poprawiły choć nadal są złe. Teraz czekamy na następne dobre wyniki i jej świadectwo.
  • Sylwia przyszła z bólem kręgosłupa. Po modlitwie ból znikł.
  • Irmina przyjechała z Poznania.Podeszła do nas o dwóch kulach. Jest po ciężkim wypadku samochodowym, śmierci klinicznej, udarze, problemami z pamięcią. Miała śruby i pręty w prawej nodze( uszkodzona kość udowa) oraz zmiażdżoną rzepkę w lewej nodze. W lewej ręce były uszkodzone nerwy , nie mogła zacisnąć dłoni ( dotknąć palcami wewnętrznej części dłoni), jak również przez uszkodzony łokieć i bark zginała rękę w łokciu w ograniczonym zakresie. Miała również wiele innych problemów osobistych. Po modlitwie mogła pierwszy raz zacisnąć lewa dłoń a zakres  zgięcia ręki w łokciu się zwiększył. Podczas modlitwy rozbolała ja głowa, na słowo Jezusa ból natychmiast odszedł. Również w tym samym momencie odszedł ból głowy jednej z osób modlących się.